Trendy są dla mnie swoistą zabawą i poniekąd małym wyzwaniem. Myślę, że całą ich frajdę odebrałoby mi zwyczajne pójście do sklepu i zakupienie za niemałą kwotę owego topowego ciuszka. Lubię kombinować, szukać, przerabiać. To zajmuje czasu, dlatego jeśli wymyślą kiedyś antonim trendsetterstwa to będzie on zarezerwowany dla mnie. Ale satysfakcja jaką wywołuje przerobiona albo upolowana za grosze bluzka jest dla mnie o wiele, wiele fajniejsza;)
Zatem oto kawałek filcu kupionego kompletnie w innym celu.
Zatem oto kawałek filcu kupionego kompletnie w innym celu.
15 komentarzy:
Takie rzeczy lubię :)
łał, ciekawe.
Wyszło super!;))
Bardzo fajnie Ci to wyszlo;)niema to jak DIY
super to wygląda!
ja też się do tej przeróbki dopiero zabieram :)
Czy to jest taki świetny makijaż czy masz po prostu taką strukturę kości? Bo Twoje oczy wyglądają super (w sensie, jakby miały takie smugi).
Podziwiam ludzi, którzy mają do takich robótek cierpliwość :) fajnie to wyszło.
Pozdrawiam
Dzięki dziewczyny:)
Riennahera Przyznaję się, że makijażu to miałam zero, prócz rzęs. Ale wstawiam na światło, to zapewne jego zasługa. Żałuje jednak, że nie kości..:) A szczerze to dopiero teraz to zauważyłam.
genialne!
I strasznie podoba mi się ta militarna stylizacja niżej!
nie wiem czy to zbieg okoliczności czy tutorial z lula.pl. jesli to drugie to baaaardzo mnie cieszy:)
eliwer Taaa lula.pl, tylko trochę zmodyfikowane:) Nigdzie tego napisałam? Już się poprawiam:)
efekt w jasnym szafyn jest super fajny!
czuje sie zaszczycona:)
pozdrawiam
wrk/eliwer
tak, ja jestem tajemniczymi lulowymi rękoma;)
miło mi że ktoś z teog korzysta!
Zapraszam do zabawy Happy Blog ;) Więcej przeczytasz u mnie na blogu. Pozdrawiam.
łał jestem oczarowana:)
Prześlij komentarz