niedziela, 15 marca 2009

marmurki z szafy, już!


Że zawsze byłam przyzwyczajona do ciemnych spodni to nie mogłam za żadne skarby ich z niczym zestawić. Ale toż to grzech posiadać takie spodnie i dać im zwyczajnie wagarować w szafie. Na ratunek przyszła mi czerń, szafa mamy i mądre słowa 'rzeczy mierzy się dwa razy!'.


[bluzka- bershka marynarka- z szafy mamy spodnie- vero moda (15 zł!) oxfordy- zara]


Zmniejszyłam trochę zdjęcia, cóż dostały trochę po jakości, ale obiecuję, że kiedyś dojdę do tego, żeby było idealnie- tak jak chcę;)

poniedziałek, 9 marca 2009

słońcem być

Dziś obudziłam się razem z wstającym słońcem. Pierwszy oddech złapany zaraz po przebudzeniu wystarczył mi na cały dzień- tak, bo juz wiem, że tak będzie:) Wpadające promyki, które rozłożyły się na mojej pościeli wywołały niepożądane skutki- podeszłam do szafy i jak najszybciej wyciagnęłam kremową sukienkę, nie zastanawiając się ani minuty.


Czułam się jak słońce, bijące jasnością i blaskiem wokoło, uśmiechające się nawet do krat w oknach;) Ale moje 'pięć minut' trwało dokładnie 5 minut, do kiedy usłyszałam- gramy, tu masz klucz od szatni. Tym sposobem spędziłam cały kobiecy dzień w szkole w spodenkach, T- shircie i halówkach:)



[sukienka- vero moda (9,99 zł), pasek- primark, buty- venezia]

Ps. Dziękuję bardzo Aube, która fajnie- dobitnie wytłumaczyła mi jak zamieścić większe zdjęcia:)